domingo prowadzi tutaj blog rowerowy

Góry Stołowe i Broumovsko

d a n e w y j a z d u 93.50 km 22.00 km teren 05:10 h Pr.śr.:18.10 km/h Pr.max:49.00 km/h Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1000 m Kalorie: kcal Rower:Kross level A6
Sobota, 2 czerwca 2012 | dodano: 02.06.2012

Super pogoda do jazdy. Wybrałem się dzisiaj w trochę inne rejony niż zwykle.
Bardzo ładnie na Broumovsku.
Wykonałem dzisiaj niegroźny przelot nad kierownicą. Skończyło się bez strat osobowych i rowerowych. Z własnej głupoty i lenistwa. Jadłem w czasie jazdy stromym zjazdem. Powiedziałem sobie - więcej nie będę jadł w czasie jazdy. Po czym po następnych 10 kilometrach zjadłem jabłko w czasie jazdy :)

Szczeliniec Wielki i Szczeliniec Mały z jednej strony


i z drugiej. Od strony Pasterki


Widoki na zielonym szlaku rowerowym w okolicy Białych Skał




Żółty szlak rowerowy między Pasterką a Machovskim Krizem.
Robiąc zdjęcie zauważyłem, że skałka ma przechył w stronę roweru. Ale udało się.


Broumovsko na horyzoncie


Machovsky Kriz


Widoki ze zjazdu niebieską cyklotrasą do Martinkovic


ta górka nazywa się trochę śmiesznie, trochę. Velka Kupa :)


Hodowla danieli w Martinkovicach. Jeden nawet bierze się za tańce.


Pojawia się kościół w Bozanovie


Broumovsko


Kapliczka przy drodze rowerowej między Radkowem a Wambierzycami


Bardzo lubię to miejsce


Ustrzelony, ale aparatem



Kategoria Góry Stołowe i Broumovsko


komentarze
domingo
| 06:51 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Gdybym wiedział pewnie bym podjechał. Właśnie tego mi brakowało.
Przyzwyczaiłem się, że jak jadę po Czechach, to gdzieś dobre piwko machnę, a tym razem był tylko las :)
ryjek
| 21:27 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj Świetna traska, chociaż jak byłeś już tak daleko, trzeba było podjechać kawałek za Martinkovice do Ameriki na Opata lub Kofole ;)
domingo
| 20:29 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj Dziękuję. Fajnie, że trasy się przydadzą.
anamaj
| 19:59 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj Znajome widoki, piękne zdjecia, byłam w tych rejonach tydzień temu i już znowu mnie tam ciągnie. Szkoda, że w Kotlinie Kłodzkiej mogę pojeździć tylko w weekendy. Bardzo ciekawe trasy masz na blogu, myślę, iż nie raz pojadę twoimi śladami.
pawelz4
| 12:44 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj Super, muszę się tam wybrać niedługo. Trzeba uważać nie ma co, ja też wczoraj miałem małą przygodę przed tym obrywem skalnym w Bardzie.
domingo
| 20:52 niedziela, 3 czerwca 2012 | linkuj Pioter, trzeba jak rewolwerowiec na dzikim zachodzie :) Dwa ruchy i zwierzak ustrzelony.
Ale serio, to jak zobaczę takiego cudaka, to powoli zatrzymuję się i nie robiąc gwałtownych ruchów wyciągam aparat, który mam pod ręką i cyk.
pioter50
| 15:54 niedziela, 3 czerwca 2012 | linkuj Ładna trasa i podjazdów sporo.Widoki piękne i dobrze mi znane.Że też zdążyłeś wyjąć aparat i ustrzelić tego "potwora"...Mnie się to nigdy nie udało.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!